wtorek, 8 stycznia 2019

Nic nie znaczę

Zimna tafla szkła. Opuszki palców dotykające jej z całą siłą. Ostre paznokcie, które po chwili zanurzają się w delikatnej skórze dłoni. Byle tylko coś poczuć. Sprawdzić, czy coś czuję. Nadal.

W ciemności brodzę ręką. Wyczuwam prostokątny kształt telefonu. Włączam go. Zalewa mnie jasna fala światła. Zero wiadomości. Cisza. Czy nikt mnie nie pamięta? Nikt nie wie, jak się czuję? Postanawiam napisać.

Znajduję odzew w postaci głupich emotikonów i nic nieznaczących słów, które mimo wszystko sprawiają, że cierpię. Te osoby to dla mnie wszystko i nic jednocześnie.

Nie mogę pozwolić sobie na ból przy siostrze, więc płaczę po cichu. Krople łez torują drogę po policzkach i spadają na białe prześcieradło. Wpatruję się w sufit. Czuję się samotna przy innych ludziach. Niezrozumiana. Jakby moje problemy nic nie znaczyły. A moje problemy i emocje to ja.
Czy więc nic nie znaczę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz