***
ROZDZIAŁ 2: UŚMIECHNĘŁAM SIĘ
ROZDZIAŁ 2: UŚMIECHNĘŁAM SIĘ
![]() |
| "Stało się coś, czego nie zapomnę." |
Pamiętnik CeCe
13.01.2015 r.
JDabrowsky, Stuu, ReZi, Banshee, Wielmożny Igor i wiele, wiele innych sławnych ludzi. Nie mogłam uwierzyć. Czy to był sen? Co chwilę szczypałam się w rękę, ale nie! To był jeden z szczęśliwszych dni!
Weszłam z Zuzią to ogrodu przed niewielkim domem. W ogrodzie na środku był basen, palmy (sztuczne, no ale...), DJ! Wszyscy tańczyli! Blow, Masterczułek, Ajgor Ignacy, Ravgor, Wapniak, Kiślu, skkf, Thor, Smav... stanęłam jak wryta.
- Idź, nie wstydź się - powiedziała Banshee.
- Ale... ale... - nie mogłam nic powiedzieć.
- Popatrzcie! - krzyknęła do innych - to jest Cece.
- Hej Cece! - odzywali się co chwilę - siemka! Co tam?
A ja przedzierałam się przez ten tłum w poszukiwaniu krzesła do siedzenia. Niestety nic nie znalazłam.
- Dlaczego się nie bawisz? - ktoś się spytał.
Była to Ssaruska.
- Ehh... bo ja nie wyglądam jak no... nastolatka na imprezie - mówiłam - płakałam niedawno no i... tusz mi się rozmazał. Ja... ja nie wiedziałam, że tu się pojawię.
- Och. Chodź! Mam pomysł.
Weszłyśmy do tego niewielkiego domu. Był to biały dom z wieloma oknami. Nowoczesny, nie taki jak mam ja. Mój dom pochodzi raczej z pokolenia prababci. A nie mamy pieniędzy na remont. Wstydzę się zapraszać moje koleżanki do domu, bo mieszkamy w dużym mieście, nie na wsi, więc tym bardziej będą mój dom porównywać do innych.
Wobecobiektywu, Banshee, Olsikowa, MaryKateAnPLAY, Agnieszka Grzelak, MagdalenaMariaMonika, GlamPaula i dużo więcej...
- Jak chcesz możesz tu spać - powiedziała - tylko nie mamy łóżka.
- Mogę spać na podłodze - odpowiedziałam - w domu czasami śpię na zmianę z dwiema siostrami na kanapie. Od 21:00 do 0:00 Jessica, później do 3:00 Jennifer, a do 6:00 ja.
- Naprawdę? A rodzice?
- Rodzice śpią razem na jednoosobowym łóżku. Chcieli oddać Jessice to łóżko, bo jest najmłodsza, ale ona nie chciała. Mama i tata ciężko pracują od 5:00 do 23:00. Codziennie. Nie mają wolnego.
- Ojej. Nie martw się, pójdę do jakiegoś z chłopaków spytać się czy kupią jakieś. Zaraz wracam.
Było to miło z jej strony. Usiadłam na jednym z łóżek.
- Ale miękkie - pomyślałam.
Zajrzałam też do szafy dziewczyn. Była wielka! I tyle w niej wisiało ubrań. Koszulki, bluzki, spódnice, sukienki, spodnie! Jeju! Bardzo mi się podobały. Ja miałam tylko dwie koszulki, spodnie jeansy, legginsy w gwiazdki, bluzkę z napisem: SWEET i jeszcze jedną szarą. Nie lubiłam jej. Była taka nieciekawa. Ostatnio kupiłam sobie płaszcz, o którym wspominałam wcześniej. Zbierałam na niego trzy tygodnie, ale i tak nie żałuję.
- Jaś pojedzie z tobą do Ikei - poinformowała mnie po dwóch minutach Ssaruska.
- Jaś? Dąbrowski? Naprawdę? - nie mogłam uwierzyć.
- Tak. Czeka w ogrodzie.
- A czym pojedziemy? On nie ma prawa jazdy.
- Kiślu was zabierze. No, chodź - powiedziała miło.
Wyszłam uradowana, ale nieco speszona.
- Cześć - powiedział Jaś.
- Eee... hej - szepnęłam.
Weszłam do samochodu i pojechaliśmy. Ale... no jak to wytłumaczyć. Stało się coś, czego nie zapomnę. Nie wiem czy mam się cieszyć, czy płakać. Ale o tym później. Teraz jestem zajęta. Bo siedzę.. na..., a raczej w... nie, nie mogę! Nie mam czasu!
Cece
Cece
***
Przeczytaj Historie z YouTube: Pryzmat Osobliwości na Wattpad: Historie z YouTube: Pryzmat Osobliwości



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz